kiche_wilczyca |
|
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2006 |
Posty: 3699 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Łódź Płeć: K |
|
|
 |
 |
 |
|
Pozostaje mieć nadzieję, że Punia i jej mama zrozumiały i że kolejnemu zwierzakowi nie stanie się już krzywda, że w razie problemów zdrowotnych będą walczyć jak lwice o swojego pupila.
Punia5 porozmwiaj z mamą. Dowiedz się, jak ona widzi zwierzę w domu, kim dla niej jest zwierzak, powiedz mamie jak sama widzisz te sprawy. Jeżeli będziecie brać kolejne zwierzę (obojętne czy to bedzie królik, pies czy kot) musicie dokładnie zastanowić się jakie warunki możecie mu zapewnić, co zrobić, zeby czuł się u Was dobrze, i w przypadku problemów zdrowotnych - nigdy nie zwlekać z pomocą weterynaryjną. Wiem, że czasami koszty leczenia są bardzo wysokie, przechodziłam przez to, ale nie można podchodzić do sprawy lekceważąco, tylko robić wszystko, zeby zwierzaka uratować. A że inni mmogą gadać, że nieuleczalnie chory - macie własny rozum, obcy Wam nie potrzebny, szczególnie jeżeli działa na szkodę... |
|