|
|
|
Wysłany: Czw 18:59, 19 Maj 2011 PRZENIESIONY Wto 21:14, 24 Maj 2011 |
|
|
Toska |
|
|
|
Dołączył: 09 Mar 2011 |
Posty: 353 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Niestety, nie wszyscy sobie zdają z tego sprawę, a szczególnie rodzice, którzy kupują uszatki swoim dzieciom, że każde zwierzątko wymaga także opieki weterynaryjnej, w razie choroby, czy jakichkolwiek jej objawów... W szkole, w której mam praktyki, jedna dziewczynka mi opowiadała, że rodzice jej kupili małego uszolka, który miał na oko, 2-3 miesiące i niestety nie przeżył, to kupili jej następnego, którego ma dwa tygodnie i już mówi, że trochę urósł, a bardziej się jej podoba jak był taki 'malutki'. Dziewczynka ma 8 lat. Dałam jej moją książkę o królikach - liczę na to, że poczyta, albo chociaż pokaże rodzicom.
<b>Filipku</b>, tak jak wszyscy Ci radzą, nie możesz uniknąć wizyty u weterynarza - każdy dzień jest na wagę złota. A czekając, możesz tylko zaszkodzić.. |
|
Ostatnio zmieniony przez Toska dnia Czw 19:00, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 22:03, 19 Maj 2011 PRZENIESIONY Wto 21:17, 24 Maj 2011 |
|
|
|
Filipek, w mieście, którym mieszkam, niestety takich naprawdę króliczych wetów nie znalazłam:(
Moja Trusiaczka, gdy była w wieku ok 8,5 roku zaczęła mieć takie wycieki. Chodziłam do kilku lekarzy i w końcu jeden rozpoznał badając, że to przetoka od korzenia zęba.
Odradzał mi jednak zdecydowanie zabieg, gdyż źle widział narkozę z racji wieku:(
Myślę, że spec od królików dał by radę
Dostawała krople do oka z Gentamecyny.
Ponieważ również nastą piły wysięki z nosa - przetoka - też te krople. Przzemywałam jej oczka i zakraplałam, ostrożnie aby się nie zachłysnęła roztworem soli fizjologicznej dla niemowląt. Na szczęście była żywotna i miała apetyt. Odeszła w wieku 9 lat - problemy krążeniowe przy upale. Myślę, że gdyby jakiś lekarz zrobił porządek z ząbkiem, zaleczył infekcję ropną, to trusia byłaby z nami na pewno dłużej |
|
|
|
|