mabda |
|
|
|
Dołączył: 20 Cze 2006 |
Posty: 324 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Częstochowa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
odswiezam temat
otoz jakies poltora tygodnia temu czy jakos tak tusia miala krwiomocz. niezwlocznie poszlam do lekarza, bo jak inaczej. po wysiusianiu kamienia [jakies 3 lata temu] nigdy nie bylo krwi w moczu. okazalo sie, ze to jakas infekcja ukladu moczowego, czy zapalenie pecherza. po jedneym zastrzyku z antybiotyku, zastrzyku z jakims srodkiem obkurczajacym naczynia krwionosne - przeszlo. dostala potem jeszcze 2x antybiotyk i bylo git.
teraz nie ma krwi w moczu, ale niepokoi mnie to, ze po kilku chwilach od nasiusiania mocz zmienia barwe na czerwona, albo rozowa. czasem odrazu jest rozowy.
wiem, ze mocz krolikow ma bardzo rozny kolor w zaleznosci od diety, ale wlasnie - dieta nie zmienila sie ani troche. no, moze poza zmniejszeniem liczby rodzynek, bo przestaly smakowac.
mam sie czym martwic?
aha! tusia ma apetyt, biega, skacze i broi strasznie - zasmakowala bardzo w "skorzanej" tapicerce wersalki i dywanie, czego nie moge czasem w pore zauwazyc [mea culpa ] |
|