|
Ja niestety bym wpadła, ponieważ moja Tośka ma od lat posklejane futerko na przednich łapeczkach. Niestety, tego nie da się niczym wyczyścić, więc dałam spokój po kilku próbach i mam niestety takiego paprocha. Jak kicha, z nosa wylecą smarki, to potem zaraz się myje i łapkami z noska wszystko zdejmuje, ale nie daje rady potem doczyścić łapek. Czasami też futro wokół noska jest posklejane.
Pytanie tylko, czy to co jest na łapkach dałoby wiarygodny wynik bakteriologiczny? Te łapki przecież są wszędzie i bakterie zbierają z nosa, kuwety i innych miejsc... |
|
|
|