Amonaria |
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2014 |
Posty: 6 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Mam ogromny problem z moim kicającym szczęściem. 28.08.20014 zdiagnozowano u niego grasiczaka, którego na chwilę obecną udało się opanować za pomocą dexametazonu. Niedługo później (mniej więcej od października) zaczęły się problemy z uporczywą niedrożnością kanalików (19.11 - operacyjne usunięcie siekaczy).
Od czasu zabiegu nie chce za bardzo jeść i dramatycznie chudnie (z 2 kg zszedł już na 1,5 kg). Z początku dokarmiałam go strzykawką (Herbi Care Plus), ale przestałam jak zobaczyłam, że samodzielnie je swój granulat (Versele-Laga Cuni Adult Complete). Niestety od 3 tygodni jest coraz gorzej.
Próbowałam dawać mu różne rzeczy (suszona babka lancetowata, natka pietruszki, koperek, itp.), ale po zjedzeniu kilku kęsów od razu zaczyna kichać i nie chce więcej tego ruszyć.
Weterynarz podpowiedział mi, że króliś prawdopodobnie nie jest w stanie się przystosować do normalnego pobierania i rozdrabniania pokarmu po ekstrakcji. Nie przeżuwa jedzenia tak dokładnie jak powinien i z tego powodu cierpi na uporczywe wzdęcia, które pogłębiają dodatkowo jego problemy oddechowe.
Może ktoś ma pomysł co mogłabym mu dawać? Nie wiem za bardzo jak przygotowywać mu jedzenie żeby było maksymalnie rozdrobnione (i jednocześnie dostatecznie smakowite) Poza tym ciągle się zastanawiam jak zapobiegać wzdęciom i jeśli już się pojawią to jak je wyleczyć. Podobno można podawać królikom espunisan, ale niestety nie znam dawkowania. |
|