|
Nnitka to że genetyka zmniejsza , mamy psy wielkości świnki morskiej , nie znaczy , że pies nie jest psem. Nasze uszate z tego względu wymagają większej opieki niż takie dziko żyjące , ale nie zapominajmy , ze królik , choć miniaturka - to jednak królik. Instynkt samozachowawczy ten sam , w budowie pod względem genetycznym też się wiele nie różnią. Organizm odrobinę słabszy , jak to przeważnie bywa w majstrowaniu z DNA. Ale nie zapominaj o ewolucji , przy zmianach położenia ziemi , czyli klimatu również wiele gatunków ginęło , ale ewoluowały w nowe , np. z wód wychodziły na ląd. Przystosowały się do życia , do otaczającego świata. To jest nieuniknione , my się zmieniamy na przestrzeni lat ( parę milionów lat temu ciągnęliśmy rękami po piachu - dziś jesteśmy w pełni wyprostowani ) . Dzisiejsze dzieci też można zaliczyć do "genetycznie modyfikowanych " lecząc różne choroby już w okresie płodowym. I nawet tym dzisiejszym zdrowym , aczkolwiek wychuchanym dzieciom lekarze zalecają przedszkole w celu nabierania odporności. Samo ograniczenie kontaktu z patogenem nie załatwi sprawy , bo kiedyś do tego spotkania dojdzie tak czy inaczej , a wtedy bez odporności swoistej czynnej przechodzi się chorobę dużo ciężej.
Nuna wiesz , ja sama to tylko melisy albo rumianku się napiję i nie dam żadnej babci wciskać sobie ziółek. Bo owszem , ziółka dobre na wszystko , pod warunkiem , że ktoś się na nich zna , ma doświadczenie i wie w jakich ilościach. A nieraz w przychodni słyszę , jak babcie wymieniają przepisy na cudowny syrop z mlecza , który leczy ból głowy , nerek , bóle reumatyczne , problemy gastryczne ... ogólnie mleczyk leczy wszystko. A jedna babcia mnie powaliła , mówi " no , ja sobie ten syrop z mlecza pije tak 2 razy dziennie i nic mnie nie boli już , no nic ". I nic śmiesznego by w tym nie było , gdyby nie fakt , że siedziała w kolejce do lekarza ... ![Wink](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif) |
|
|
|