|
Aż mi dech zaparło((Tabitha, bardzo, bardzo współczuje. Niestety nie jest to pierwszy na forum przypadek śmierci maluszka.!((
Anonimowi pseudo hodowcy i przypadkowi, nie znający sie na zwierzętach sprzedawcy fundują króliczkom i ich opiekunom ból i cierpienie. Najgorsze jest to, że taki proceder uchodzi bezkarnie
Tabitha, na tym forum większość opiekunów straciła już kiedyś swoich milusińskich i każdy rozumie Twój żal.
Ja w lipcu ub. roku rozstałam si z króliczka Trusią, w listopadzie musiałam uśpić sunie Miłke a w lutym odszedł mój kochaniutki krolis Tosiu:(((
Tosiu kupiłam internetowo od hodowcy w sierpniu, niedługo po śmierci Truni. Miał "odmłodzić" stadko. Otrzymałam zdrowego kroliczka, ale nasze niedopatrzenie, błędne decyzje, niekompetencja niektórych wetów, pech, sprawiły, że odszedł w wieku 7 m-cy. Nie mogę sie z tym pogodzić i bardzo za nim tęsknię, ale mam od tego samego hodowcy kroliczke Andzie, którą również pokochałam.
Jest moim 3 królikiem i po przejściach z Tosiem, z błahych powodów wpadam w panikę
Tak jak pisał Zbyszek- jak si człowiek zakroliczy to na całe życie
Może kiedyś zdecydujesz sie na ucholka. Pozdrawiam serdecznie |
|
|
|