KazioR |
Administrator |
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2005 |
Posty: 2728 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć: M |
|
|
|
|
|
|
No to są jednak skomplikowane sprawy, może i okres jest obecnie sprzyjający powstawaniu tego typu schorzeń, otrzymuję bardzo podobne listy jak Ty napisałaś przytoczę jeden z nich :
Witam
Mam 1,5 rocznego królika. W zeszłym roku w listopadzie zaczęły się problemy z nosem. Królik dostawał antybiotyki różnego rodzaju, a leczenie zakończyło się w czerwcu tego roku tj. 2006r. po podskórnym podaniu mojemu królikowi leku o nazwie lingospectin, na który musiałam wyrazić zgodę, gdyż to była ostateczność. W październiku zaczęły się znowu problemy. Podwyższona temperatura, mokry nosek z przezroczystą wydzieliną i zalane oczko oraz chrapliwy odgłos przy jedzeniu i czyszczeniu futera.
Zrobiłam mu wymas z noska. Okazało się, że w wydzielinie obecna jest bakteria pseudomonas wrażliwa na amikacynę tobramycynę i ciprobaj, które to antybiotyki mogłyby go zabić, oraz gentamycynę i tetracyklinę. Królik dostał domięśniowo gentomycynę ale ponieważ nie dało to większych efektów, a dodatkowo słychać jak w jego nosku aż się gotuje - tak jest zapchany no i doszło kichanie, którego wcześniej nie było, dostał kolejny lek. W ubiegłą sobotę, tj 24.12.2006r. skończyłam podawać mu
enrofloxacynę. Mam wrażenie, że on za krótko dostawał ten lek, bo zaledwie sześć razy. Poprawy nie ma. Nie wiem co robić. Weterynarz znowu proponuje lingospectin, ale ja się boję podawać lek, który może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Bardzo proszę o pomoc i jakąś wskazówkę. Apetyt królikowi dopisuje, jest całkiem żywotny, chociaż szybko się męczy.
Weterynarz u którego leczę mojego królika stwierdził, ze jestem pierwszą osobą, której tak zależy na króliku, a on nie bardzo wie co robić. Jest to już drugi, który zajmuje się moim królikiem, a mieszkam w niewielkim mieście.
Jeszcze raz proszę gorąco o pomoc.
Nawet badania laboratoryjne nie doprowadzają do pełnego rozwiązania problemu. Po pomoc zwróciłem się do specjalistów zajmujących sie leczeniem królików :
odpowiedź I
Ciprobay to jest pochodna Enrofloxacyny więc można ją bez strachu zastosować. Pseudomonoa to niestety straszne paskudztwo, które jest oporne na wiele antybiotyków. Myślę że 6 dni dni enrofloxacyny to stanowczo za mało aby wyleczyć katar. Można go pociągnąć przez 3-4 tyg. podając równocześnie bakterie kwasy mlekowego.
Warto by było też naświetlać zatoki lampą typu Bionic.
odpowiedźII
-bakteria z wymazu może stanowić florę saprofityczną - stąd ta oporność na antybiotyki.
-jak długo był poprzednio podawany lincospectin?
-co było pierwsze - łzawienie oka (jednego, obu?) czy katar (jaki kolor, ile?)?
-czy wet oglądał jamę ustną królika, jego zęby trzonowe i ewentualnie zalecił RTG czaszki?
I czy w ogóle ta Pani ma możliwość wykonania RTG czaszki królika w 3-4 projekcjach (skośna lewa, skośna prawa, AP i boczna)?
Zwierzak może być uczulony, może mieć przewlekłe zapalenie zatok, może mieć przerost korzeni trzonowców, zapalenie lub ropień kanalika łzowego... Rozwiązań jest wiele...
A więc nawet zwykłe kichanie może okazać się zawiłym przypadkiem trudnym do wyleczenia posiadającym kilkanaście powodów, nie ma prostych odpowiedzi, te pisane przez wetów są tylko wskazówkami dla weta który będzie leczył królika. |
|