emkagoska |
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010 |
Posty: 767 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Grudziądz |
|
|
|
|
|
|
Piszę nie o poradę czy coś, po prostu muszę się wypisać, a może przy okazji ktoś będzie umiał coś poradzić...
Mamy z moim narzeczonym dwie myszki od roku jak wiecie, i moja jest chora. Owszem, zauważyłam, że trochę się drapie, ale nie było to nic poważnego więc pomyślałam, że będzie trzeba zmienić im ściółkę. Pojechaliśmy do domu, wróciliśmy na stancję za 3dni, a moja myszka rozdrapała już kark i nosek niemalże do krwi:( Bez zastanowienia pobiegłam z nią do najbliższego weta, była taka przerażona:( Posmarował ją czymś i przypuszcza że to sprawka roztoczy. Z opisu w necie domyślam się, że to Ivermectin. Poza tym wyczytałam i poprał że mogę smarować ja maścią Tiderm, którą sama używam na uczulenie. Za tydzień mamy iść na drugą dawkę leku, chyba że się pogorszy to wcześniej. Myszki mają kwarantannę i tak mi żal, bo uważam że z choroby łatwiej wyleczyć się z przyjaciółką obok, ale nie możemy ryzykować, że druga też coś załapie.
Te myszki to mają dosłownie nasze charaktery....moja jest nieśmiała i chorowita ze skłonnością do chorób skóry jak ja, druga odważna i zdrowsza jak Paweł.
Trzymajcie kciuki za moją małą, przeczytałam, że działanie i tak widoczne jest dopiero po ok. 3 dniach, ciągle się drapie ale nie wygląda gorzej, tak samo, mam jeszcze jej podawać witaminki, ale polecone przez lekarza są drogie, poszukam czegoś tańszego.
Buziaki dla Was, przy najbliższej okazji postaram się o nowe zdjęcia Franuli, Thelmy i Luis. |
|