Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> choroby lap / artretyzm, dysplazja... Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
choroby lap / artretyzm, dysplazja...
PostWysłany: Czw 7:35, 12 Maj 2011
julka1
Gość
 





posty zwiazane z chorobami lap...


Ostatnio zmieniony przez julka1 dnia Czw 7:46, 12 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Tylne łapki
PostWysłany: Śro 21:59, 23 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:35, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Mojemu Aresowi od jakiegoś czasu drętwieją tylne łapy, myślałam, że to reumatyzm, że bolą przez zmianę pogody, ale to niestety starość. Łapki zrobiły się sztywne Sad Byłam dzisiaj u weterynarza, dostał zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny. Weterynarz powiedział, że działa 24h jeżeli przejdzie mu do jutra dostanie tabletki przeciwbólowe, jeżeli nie kolejny zastrzyk. Jeśli ten nic nie da będzie trzeba go uśpić. Byłam u weta po 16stej, do 20stej Ares spał, przyszła pora na spacer, wstał, nawet sam zszedł ze schodów (mieszkam na 2 piętrze) na dworze zaczął reagować na inne psy, podnosił ogon i podbiegał do nich. Właśnie wstał i znowu ból powraca, piszczy i siada, przejdzie się trochę, prostuje łapy i znowu siada Sad Wiem, ze komuś bym napisała, że lepiej ulżyć cierpieniom, ale chyba nie jestem w stanie tak o zostawić psa u weta i sobie pójść, to ponad moje siły Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 7:19, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:36, 12 Maj 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Próbuj porozmawiać z wetem może ma doświadczenie w leczeniu zmian w stawach, wiadomo większe psy o większej masie ciała mają dysplazję tylnych stawów i można poprzez leki przeciwbólowe pomagać, pogadaj z innym weterynarzem może on wskaże lepszy sposób na pomoc dla psa jeśli nie ma innych dolegliwości poza tymi stawami, problem jaki zauważyłem to te pokonywane kilka razy dziennie schody to może mu najbardziej szkodzić. Zanim pomyślisz o ostateczności poszukaj jeszcze porad u innych wetów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 7:31, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:36, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Tyle tylko, że ja widze jak on się męczy, wstałam , zrobiłam kawę nawet się nie obudził, a zawsze był w ciągu 1min pod moimi nogami. Poczytam później w necie troche na ten temat i pójde na drugi zastrzyk, jak nie będzie poprawy skontaktuje się z innym wetem. Dzięki.

Musiałam go obudzić, zeby dać mu tabletkę na padaczke. Wstał tak bardzo piszczy Sad chodzi po przedpokoju przewraca się co pare kroków i płacze Sad


Ostatnio zmieniony przez Dorcia dnia Czw 7:39, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:34, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:36, 12 Maj 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





a teraz piszesz o padaczce, no tak to nie to co myślałem, nie dyplazja, to neurologiczne schorzenie więc ma uszkodzony widocznie nerw i stąd niedowład tylmych łap oraz silny ból. A więc tylko leczenie zachowawcze i zapobieganie bólowi. To na jakiś czas powinno mu przynieść ulgę o wyleczeniu raczej nie należy myśleć. Ale warto pomyśleć podawać leki przeciwbólowe. Zalazlem na jednej stronie taki tekst:

Autor: W.S. Kuzniecow
Do naszej kliniki weterynaryjnej „Vitus” czesto przychodza wlasciciele psow skarzac sie na slabosc i niedowlad tylnych nog u swoich wychowankow. Roznie opisuja oznaki choroby: „merdajacy” chod, pies wlecze lapy, paraliz tylnych lap, kulawizna, garbienie grzbietu i inne.

Nie istnieje wylacznie jedna przyczyna opisywanych problemow. Dlatego profesjonalna diagnostyka jest bardzo wazna dla efektywnego dalszego leczenia. Bez wizyty u lekarza nie moze sie obejsc. W artykule postaramy sie podac ogolne informacje o mozliwych przyczynach niedowladow tylnych konczyn u psow, a takze krotko wspomnimy o ogolnych zasadach diagnostyki i leczenia tych chorob.



Istnieja sklonnosci do danych patologii zwiazane z dana rasa psa, a takze z wiekiem.

Tak na przyklad niektore rasy tzw do towarzystwa jak jamniki, francuskie i angielskie buldogi, pudle i mopsy, maja sklonnosc do przesuniec i uszkodzen kregow i dyskow miedzykregowych (dyskopatia, przepuklina kregowa).

Ta patologia przedstawia powazne niebezpieczenstwo dla zdrowia, a nawet zycia psa. Po przesunieciu sie dysku miedzykregowego uciskowi ulega rdzen kregowy. Na zewnatrz przejawia sie to atakami silnego bolu: pies zamiera w jednej pozycji (zwykle z wyciagnieta szyja i zgarbionymi plecami), pojawiaja sie silne dreszcze, zadyszka, tylne lapy sie uginaja, slabna.

Przy mniej wyraznym nacisku na rdzen kregowy klinicznie wystepuje tylko slabosc tylnych konczyn – pies jakby je wlecze, stara sie przeniesc wage ciala na przednie lapy, nie moze wskoczyc na kanape (krzeslo, fotel), nie moze nachylic sie do miski stojacej na podlodze.



Przy podejrzeniu o dyskopatie psa, nalezy natychmiast przeprowadzic pelna diagnostyke choroby i mozliwe, ze przeprowadzic ingerencje chirurgiczna. Silny nacisk na rdzen kregowy moze szybko prowadzic do nieodwracalnych zmian u psa, a wtedy juz zadne leczenie nie bedzie efektywne.



Psy duzych i ras-gigantow (jak syberiany, dogi, rotwillery, nowofundlandy, labradory i inne), a takze owczarki niemieckie w wieku od 4-12 miesiecy maja sklonnosci do chorob pasa miednicowego, stawow tylnych konczyn. Na powstawanie tych chorob wplywa mnostwo czynnikow, a w szczegolnosci zle zbalansowana dieta pokarmowa, zbyt wielka waga szczeniecia, slizganie sie lap na podlodze, dziedziczenie i inne.



Przy porazeniu stawow pasa miednicowego wystepuja oznaki slabosci/ niedowladu tylnich konczyn przejawiajace sie przede wszystkim po wypoczynku (rano, przy wstawaniu) i zmniejszaja sie podczas fizycznego wysilku. Procz tego porazenie stawow miednicy rzadko bywa symetryczne i pies najpierw „pada” na jedna lape. O tego rodzaju patologii mozna dokladnie przeczytac w naszym artykule „Dysplazja”.



Psy bedace w wieku srednim i starszym, nastepnego dnia po dodatkowym ciezkim obciazeniu fizycznym moga cierpiec na zapalenie miesni – (miozita)

Jednym z przejawow tej choroby jest wlasnie slabosc tylnych konczyn, „szczudlowaty chod”. Leczenie nie przedstawia powaznych problemow. Jednak odroznic zapalenie miesni od porazenia rdzenia kregowego psa moze tylko lekarz weterynarii.



Niedowlad konczyn starszych psow moze pochodzic od centralnego ukladu nerwowego, to oznacza, ze moze byc zwiazane z nieprawidlowa praca samego mozgu. Z naszych obserwacji mozemy powiedziec, ze czesto sa to problemy naczyniowe, rzadziej procesy zmiany objetosci (opuchlizna mozgu). W kazdym razie madre leczenie moze znacznie polepszyc stan psa i znacznie przedluzyc mu zycie.

Choroby nerek psow NIE MOGA byc przyczyna niedowladu tylnych konczyn i zgarbionej pozycji ciala, jezeli tylko nie mowimy tu o krancowym wycienczeniu i samozatruciu (ale w takim przypadku niedowlad rozprzestrzenia sie na wszystkie miesnie, nie tylko tylnych nog).



Powszechnym bledem wlascicieli jest „samodzielne” leczenie psa przeciwzapalnymi preparatami (aspiryna, indometacin, diclofenac itp). Poprawa w stanie zdrowia psa po wykorzystywaniu tych preparatow ma tylko i wylacznie charakter czasowy i maskuje podstawowe przejawy tej choroby.

Procz tego preparaty przeciwzapalne daja u psow powazne efekty uboczne, wlaczajac w to naruszenie scian zoladka i krwotok zoladkowy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:25, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:37, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Najbardziej pasuje do mojego Aresa ostatni akapit, ze starszymi psami tym bardziej, ze Ares ma padaczkę, a problem zaczął się po ataku. Leki, które bierze działają na mózg. Pierwszy akapit (bo mój Ares jest psem pokojowym) również pasuje tyle, że Ares nie ma problemu z pochylaniem się np. do miski.
Bardzo dziękuje za tego posta, pozwala mi wykluczyć chorobę, którą uznawałam za trafną "dyskopatia".
Ares spał pół dnia, przebudził się koło 15stej, wyszłam z nim, to nawet przebiegł chodnikiem z 1,5 metra. Rano byłam pesymistycznie nastawiona, teraz chyba mu lepiej. Zaraz wychodzę do weterynarza, zobaczymy co powie.


Wróciliśmy. Wet powiedział, że jest to zwyrodnienie stawów. Nie ma to nic wspólnego z atakiem padaczki, a dyskopatia to też co innego, wtedy by nie miał w ogóle czucia w łapach, a jego bolą. Ares dostał zastrzyk. Jest to nieuleczalne, ale będą momenty kiedy będzie go bardziej bolało, ale i takie kiedy mniej. Ares zaczął jeść więc dostał 6 tabletek po 3/4 do jedzenia raz dziennie Dolagis.


Ostatnio zmieniony przez Dorcia dnia Czw 16:41, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:06, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:37, 12 Maj 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





A ja podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie, że należy udać sę do innego weta celem dokonania konsultacji, tak nakazuje nasza wobec zwierząt powinność.

Dam Ci przykład mój 4,5 letni owczarek niemiecki sławny z bannerka ze strony i forum mój Misiu kilka razy chyba 6 razy miał zapalenie gardła.

Leczenie wykonywało moich 5 zaprzyjaźnionych krakowskich wetów, jak to przeczytają zapewne nie będą zadowoleni - dostawał na ogół po pierwszych objawach 3 serie po dwa zastrzyki i po tygodniu wszystko było super, z tym, że to zapalenie pojawiało się w zimie i w lecie. W lipcu miał leczenie a na początku września mam to samo (każdy wet był pytany co radzi, jak przeciwdziałać, jak zwiększyć odporność - od tabletek niemieckich i belgijskich jako środek specjalny uodparniający po tabletki typu witamina C czy wyciąg z wątroby rekina) efekt mizerny, wrzesień sprawił iż pojechałem do innej lecznicy, seria standardowa tak jakby się wszyscy umówili nawet zastanawiałem się czy sobie nie poczytali w jego książeczce zdrowia i stosowali to samo, na 3 wizycie młoda wetka po rozmowie mówi - wie pan co jest lek uodparniający na górne drogi oddechowe - jak wyzdrowieje to pan zamówi u nas sprowadzimy i go zaszczepimy. No to widzę światełko w tunelu podobno to drogie ale czego nie robi się dla przyjaciela - październik pies zdrowy dzwonię zamawiam lek, przyjeżdżam po badaniu szczepienie i .... no proszę, mam od października do dzisiaj spokój, zima ostra, mróz wielki jadł śnieg, gryzł lód i nic do dzisiaj. Czyli - szukajcie a znajdziecie to podała młoda dziewczyna po studiach a moi weci stare wygi nikt na to nie wpadł. Dlatego myślę, że nie powinnaś poprzestać tylko na tej opinii a postarać się pokazać psa innym wetom aby mieć poczucie spełnionego obowiązku wobec niega za jego wieloletnią wierną służbę.

Jeśli wet twierdzi, że to zwyrodnienie stawów czy było wykonane zdjęcie RTG ?


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Czw 18:09, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:58, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:37, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Nie było zdięcia, a nawet nikt nie proponował, na moim osiedlu poza tą lecznicą są dwie inne, z dojazdem dalej też nie mam problemu bo pakuje pieska do samochodu, wydawało mi się, że skoro "leczą" mojego psa 10 lat to są w stanie więcej coś na ten temat powiedzieć, tzn patrząc na jego przeszłość, a wet który zobaczy go pierwszy raz pogorszy jego stan. Dlatego boję się iść gdzieś indziej, ale zrobie jak proponujesz, skonsultuje z kimś innym.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:45, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:38, 12 Maj 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





nie proponują bo to koszty znaczne, u mnie jak królica miała grzybicę sam poszłem do labolatorium i zleciłem pobranie zeskrobiny dali wstępny wynik poszłem do weta i miał już gotową diagnozę podał tylko lek, a i tak kazałem wykonać 4 tyg hodowlę czy aby to coś nie bardziej skomplikowane i wyszło wszystko dobrze.

Oczywiście lekarz prowadzący psa tyle lat zna jego historię choroby ale nie ma rentgena w oczach aby kategorycznie powiedzieć, że zwyrodnienie. Pewność na co kto choruje to sukces w leczeniu.

Kiedyś opisałem przypadek leczenia kota - rutyna - koci katar po 2 m-cach brak poprawy, kazałem pobrać wymaz i przyniosłem nota bene do mego dobrze zaprzyjaźnionego weta który tego kota leczy - w opisie gronkowiec, facet aż się zachwiał i oparł o ścianę tyle, że zrobiłem pełny wykaz na co pojdzie dwa tygodnie antybiotyk i kot zdrowy.

Lepiej zapobiegać niż leczyć ale aby leczyć należy mieć pełny diagnostyczny wykaz na co pacjent choruje.

Nie ma 100% peności, że to niedowład od zwyrodnienia stawów toż to dysplazja ale to wskaże RTG a może ma ucisk z kręgosłupa może dysk mu się przesunął i uciska a może jednak to sprawa adaczki zmiany w mózgu? Niewiadomych jest wiele ale to nie przecięta łapa gdzie widać wszystko gołym okiem zaszyje i spoko to problem poważny - wymagający badań.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:10, 24 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:38, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Mój pies był ze mną zawsze od kąd pamiętam i zawsze był tylkio mój, nawet płaczem wymusiłam na mamie jego kupno bo wiedziałam, ze on to on, biedna musiała od sąsiada pożyczyć pieniądze na wystawie psów, bo bym jej żyć nie dała, a się nie zaopatrzyła, bo pojechałyśmy psy tylko oglądać. Był zawsze wtedy gdy płakałam "bo mama krzyczała" Smile pocieszał mnie i wiernie siedział do tąd do kąd nie przestałam, pieniądze akurat teraz są najmniej ważne, jeżeli wiedziałabym, że jest coś co moze mu na prawdę ulżyć zapłaciłabym za to ile byłoby trzeba. Przerażający jest fakt, że trzeba łazić po wetach od jednego do drugiego i liczyć na to, że coś pomogą. To jest w prost okrutne, skoro zostaje ktoś wetem to robi wszystko by pomóc, tak ? Nawet gdyby mi powiedział "wie Pani co, prosze przyjść jutro, dokształce się na ten temat, byłabym wręcz zadowolona, ze komuś zależy, a jak się czyta o niby wetach bo tak trzeba ich nazwać, to że czegoś nie wiedzą to normalne nie każdy wie wszystko, ale szczerość jest ważna i jak czytam, a może by do innego to mnie krew zalewa. Biedny pies, zestresowany, obolały, łazić co drugi dzień do kogoś innego kto go maca, bada, kłuje, każe przyjść jutro bo "moze" pomoże to normalnie tragedia ludzka.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:20, 25 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:38, 12 Maj 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no nie użalaj się nad sobą. Robisz to dla niego - to on potrzebuje pomocy i w jego rozumowaniu patrzy Ci w oczy i czeka, że ulżysz jego bólowi, on nie wie po co prowadzisz go po tych ludziach i dlaczego go dotykają on wierzy tylko Tobie. A to, że nie ma w medycynie weterynaryjnej tak jak i w medycynie dla ludzi jednego specjalisty od wszystkiego to jest fakt i nie da się powierzyć całkowicie jednemu lekarzowi swego zwierzaka, to my opiekunowie musimy chodzić, wycierać klamki, płacić i prosić o pomoc. Trudno znaleźć lecznicę gdzie jest z 3 wetów i zrobią sami konsylium raczej to placowki jednoosobowe.

Aby pokazać Ci, że naprawdę znam te problemy i wiem, że muszę sam dobijać się o pomoc i podjęcie leczenia u każdego weta, podam Ci moją przygodę którą opisałem na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
decyzja o operacji usunięcia brodawki zapadła u 3 wetów!!!! a dzisiaj na wardze nie mam ani śladu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:52, 26 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:38, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Dzięki KazioR Smile
Już jest lepiej, słoneczko wyszło, łapki przestały chyba boleć bo nie piszczy, co prawda są sztywne, ale nie tak jak przy deszczowych dniach. Daję mu te tabletki przeciwbólowe, jak się skończą pojade do innego weta.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:04, 27 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:39, 12 Maj 2011
T-T-A
Gość
 





Dorcia, ile Twój pies ma lat??
Ja w pełni podpisuję się pod sugestiami Kaziora
Moja pierwsza sunia odeszła w wieku 11 lat. Chodziłam z nią do jednej lecznicy i niestety przy ostatnim schorzeniu wet nie rozpoznał od razu leczył na krwawiące dziąsła a to był wylew:(
Moja Miłeczka została uśpiona w wieku 18,5 roku. Kupiona gdy miała 4 tyg:( prowadzona na kroplówkach, leczona w wieku roku na ropomacicze, 4 operacje przepukliny, sutków sterylizacja. I niestety ale korzystałam z usług różnych lekarzy.
Przez 0,5 roku przed decyzją o eutanazji była prowadzona lekami neorologicznymi, przeciwbólowymi, przeciwzapalnymi
Gacek 17 lat też 2 piętro pokonuje z pomocą i na raty, odmawia spaceru tylko trupta po działce i domu. Operację prostaty i kastrację miał w wieku 14 lat, ale po leczeniu i dokładnych badaniach. Operację oka u weterynarza, który w okulistyce się specjalizuje. Poza tym oba od 12 roku życia jadą na Geriadogu i co rok mają (miała) wykonywane pełne badania krwi.
Kotka Zuzia w młodości zaraziła się ode mnie anginą. Lekarz prowadzący podał za dużą dawkę antybiotyku i poszedł układ pokarmowy. Następny, nie biorąc tego pod uwagę tylko jej dołożył. Praktycznie wyszperałam 3 weta gdy Zuzia miała marne szanse na przeżycie. Została uratowana siemieniem lnianym, korą dębu, lakcidem i kroplówkami i zastrzykami wzmacniającymi Dożyła 17 lat.
nie twierdzę, że lekarz się myli, ale oczekiwałabym pełnych badań,bo lek przeciwbólowy to nie leczenie
PostWysłany: Pon 14:16, 28 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:39, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Ares ma 13 lat. Kurcze, źle z nim. Sąsiedzi jak go widzą mówią żebym skróciła mu cierpienia Sad Jeszcze 3 tabletki przeciwbólowe mu zostały, miałam nadzieję że jak je wyłyka, to tak o mu przejdzie, ale do tych psich tabletek dokładam mu pyralgin na noc. Na siłe go karmie łyżeczką, bo tabletki musi brać przy posiłku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:32, 28 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:39, 12 Maj 2011
Natalie
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





biedaczek.Mam nadzieje ,ze się z tego wyliże.Trzymam kciuki:(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:33, 30 Cze 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:39, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Chyba mu lepiej, Twoje kciuki pomogły. Dzisiaj zjadł 3 michy jedzenia, co jak był zdrowy mu się nie zdarzało bo jadł 2 Razz No i biegał troszkę po dworze. Łapki sztywne nadal trochę, ale nie bolą. Obawiam się jeszcze jednego, lewa łapka jakby bardziej jest usztywniona i czasem nią szura jak biegnie nie poduszkami, a górą (nie wiem jak tu wytłumaczyć ) boje się, że może sobie pościerać tą łapkę. Można czymś ją smarować ? Bo bandaż nie wchodzi w grę raczej bo i tak go zdejmie i będzie dodatkowo drażnił.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:32, 01 Lip 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:40, 12 Maj 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





myślę, że wyprowadzanie na trawę aby pobiegał byłoby dobrym rozwiązaniem, istnieje wtedy mniejsze ryzyko otarcia sobie skóry łapy po trawie niż po chodnikach. Jeśli taki objaw występuje gdy biega na chodniku prowadź go na smyczy. Możliwe iż jest to objaw bezwładu tej łapy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:13, 01 Lip 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:40, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Na trawę to on za bardzo nie chce wchodzić, bo są nierówności i boi się chyba, że się zapadnie, wejdzie się załatwić i wraca na chodnik. Smycz, hmm. całe życie biega bez smyczy, na razie nie ma rany na łapce, oglądałam ją, ale coś się zaczyna dziać bo ją liże w tym miejscu gdzie ją ociera. Myślałąm o jakiejś maści regenerującej czy coś w tym stylu, ale nie wiem czy istnieje coś takiego dla zwierzaków. Jutro idę do weta, może będzie miał jakiś specyfik.

Nie byłam u tego weta, bo zapomniałam, że mam szkołę piątek sobota, zaraz bedę szła. Ale Ares jak nowo narodzony, drugi dzień nie bierze tabletek, nic go nie boli, biega po trawie, łapki normalne, jak wchodze z nim do klatki to biegnie pod schody i wchodzi szybko żebym go przypadkiem nie wnosiła, pozwole mu wejść to pół, jedno piętro Smile Wezme te tabletki jeszcze na wszelki wypadek. Alpi chyba też zauważyła że dobrze się czuje bo znowu zaczęła go męczyć, a ten tylko warknie na nią, bo nie ma ochoty się bawić Razz


Wróciłam, wet dał mi jeszcze 12 tych tabletek i powiedział, zeby cały czas mu dawać. Jak wyłyka te 12 to go obserwować, jak nie będa bolały to już mam nie przychodzić po nie, a jak będą nawroty to ma je brać już cały czas.


Ostatnio zmieniony przez Dorcia dnia Nie 13:56, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:37, 08 Lip 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:40, 12 Maj 2011
T-T-A
Gość
 





To świetnie, że psiaczkowi się poprawiło. Przypuszczam, że tabletki od weta mają łączone działanie przeciw zapalne i przeciw bólowe.
Pisałaś, że podawałaś mu Pyralgin. O ile dobrze pamietam to nie jest on wskazany dla psów i chyba niebezpieczny dla ich układu nerwowego.
PostWysłany: Pią 11:58, 09 Lip 2010
PRZENIESIONY
Czw 7:40, 12 Maj 2011
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Ares kilka lat bierze pyralgin, bo ma już bardzo długo reumatyzm, ale po pół tabletki dziennie, chyba że na prawdę jest z nim źle to dwa razy dziennie. Nie często. Boję się co będzie w zimę...
Zobacz profil autora
choroby lap / artretyzm, dysplazja...
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin