|
Ciapusia a gdzie ja napisałam , że to twoje słowa ?? To było moje zdanie. Widocznie się nie zrozumiałyśmy. " nie zgadzam się z tobą " nie dopisałam tylko , że chodzi o to, że napisałaś , że cóż to za okrucieństwo w porównaniu z testami. No fakt , mniejsze , ale i tak wydaje mi się okrutne , bo w moim mniemaniu pochówek , czy nawet kremacja , ma charakter metafizyczny , duchowy . I jakoś mi się to kłóci z tym , że nawet po śmierci można się przydać . Rozumiem , na narządy , owszem , szczytny cel ... Ale na opał ??
I wogóle , po tym co napisałaś , o tych testach , te linki , to się po prostu przeraziłam , bo robiąc dzisiaj kosmetyczne porządki , widzę , że 90 % to krzywda zwierząt , a ja nigdy nawet nie zwróciłam uwagi , że to tak ogromny problem w skali światowej , nie przypuszczałam nawet , że to , co tak dobrze oczyszcza , nawilża czy matuje jest osiągane takim kosztem ... Kosmetyki z Soraya`i są dobre i teraz wiem na pewno , że żadnego Garniera , Loreal`a , Nivea czy Dove`u nie kupię nigdy więcej .
Ale to dowodzi też pewnej rzeczy : niskiej świadomości społecznej. Bo mi, tak jak większości przeciętnych Polaków obiło się o uszy testowanie na zwierzętach , ale zawsze myślałam , że to nie u nas , takie rzeczy to tylko w wielkich mocarstwach ... Tylko nie zastanowiłam się , jak pewnie większość , że przecież to co mamy na półkach to skąd jest , jak nie stamtąd właśnie ?? |
|
|
|