ppx |
|
|
|
Dołączył: 10 Cze 2006 |
Posty: 345 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Dębicy |
|
|
 |
 |
 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
W sumie to nie ich wina, że tylko 1 pies na 300 znajduje nowy dom...
Tylko ludzi, że wolą psy z pseudohodowli.
No i może musieli uśpić, bo schronisko było przepełnione, a zamiast ubywać psów to ich przybywało?
A agresywnego psa nie włoży się do klatki z innymi, bo się pozagryzają.
Resocjalizacja takiego psa jest na pewno kosztowna, a i i tak pewnie ledwo co starsza na sterylizację i kastrację.
Tylko te testy na agresywność. :/ To już torturowanie psa, zbić go i zobaczyć co zrobi. ._.'
Najlepsza jest pomoc indywidualna każdego z nas i jakieś mniejsze organizacje.
Ale nie lubię oceniać czegoś grupowo. PETA to ogromna organizacja, to że w jakimś rejonie robią tak, to chyba nie oznacza, że w innym też tak robią?
Akcje też mają dobre, bo lepiej zapobiegać, niż leczyć.
A właśne one też trochę kosztują.
Pewnie dzięki nim pewnie trafia mniej psów do schronisk, niż miałoby trafiać bez tej akcji.
Z tego co wiem PETA chyba też współpracuje chyba z mniejszymi organizacjami?
(np. polskim SPK ). |
|