|
Zauważyłam ostatnio, że Tosia często i długo liże sobie piętki (nie mam pojęcia, czy tak nazywa się ta część skoków). W końcu, po ciężkich protestach ze strony "ofiary", udało mi się obejrzeć skoki. Porobiły się tam Tosi ranki, które w tej chwili są już ładnie zaschnięte. Ale zastanawiam się, czy można czymś to smarować, jęsli znowu się coś zacznie paprać.
Nie przypuszczam, żeby udało się zapobiec tworzeniu się ranek w momencie, kiedy kroolik biega po twardej podłodze. Mam wrazenie, że to coś w rodzaju odgnieceń, z których się po jakimś czasie robią ranki. bo nie mam nic w domu, co mogłoby ranić zwierzorka. Dywan szorstki nie jest, a na panelach raczej też się nie porani...
Dzięki z góry za wszelkie rady |
|
|
|