|
Ojoj... No przede wszystkim, to królik ma fatalną dietę Nic dziwnego, że pojawiły się problemy z trawieniem... dziwi mnie raczej, że dopiero w wieku 5 lat - nie było wcześniej miękkich kup, biegunek?
Pora poważnie wziąć się za zdrowie królika, bo problemy trawienne to jest poważna sprawa. Prawdę mówiąc to nie wiem od czego zacząć ci radzić, bo pięcioletni królik karmiony tak jak piszesz ma tak rozregulowany układ pokarmowy, że coby się teraz nie "dotknęło" to pewnie da skutki w postaci rozwolnień i buntów w jedzeniu i piciu. Może przede wszystkim należy opanować brzydkie kupy:
- po pierwsze to musisz koniecznie udać się do lekarza by określić, czy królik przypadkiem nie ma zatoru albo zapalenia jelit (kupki są czarne, ale czy mniejsze? Mają inną konsystencję - jaką? mają inny zapach? Może są pokryte galaretkowanym śluzem?). By stwierdzić zator potrzebne jest badanie palcami - doświadczony lekarz wyczuje masę w jelitach - i rentgen. Kupy oddaj do badania - zbierz w czysty woreczek, świerze i do lekarza z nimi. Pewnie najwięcej problemów w Twoim mieście z tym, że o lekarza specjalizującego się w leczeniu królików jest trudno... ale musisz poszukać - koniecznie mającego doświadczenie w królikach, bo taki od psów i kotów nie pomoże.
- po drugie - królik musi pić, i to nie wodę z mlekiem tylko samą wodę - zapewniam Cię, że jeśli będziesz dopajać królika wodą za pomocą strzykawki - małymi porcjami, ale często - to nic złego mu się nie stanie od samej wody. Koniecznie zlikwiduj to mleko - to jest poważny błąd żywieniowy - podawanie dorosłemu królikowi mleka... co prawda, jesli dostaje je przez całe życie, to zapewne w jakiejś szczątkowej formie bakterie mogące mleko trawić ma w jelitach, ale to i tak nie usprawiedliwia faktu, że robisz błąd żywieniowy.
Wodę w strzykawce (oczywiście bez igły) wprowadzasz do pyszczka nieco z boku - w przerwę między zębami trzonowymi a siekaczami, i po malutku podajesz wodę, prowokując królika do przełykania. Rób to powoli, by nie udławić zwierzaka.
Jeśli królik nie przyjmuje płynów przez 12 godzin to odwadnia się mu organizm i dopajanie nic nie da - potrzebna natychmiast kroplówka u lekarza.
- Po trzecie - powinna być zarządzona dieta. Uważam, że bez wzgledu na to, czy królik ma zator czy tez zapalenie jelit powinno się zrezygnować ze wszystkich pokarmów poza sianem i niewielkimi porcjami granulatu - jeśli królik nie przyjmuje pokarmu sam - konieczne jest dokarmianie, bo inaczej układ pokarmowy popadnie w zastój. On musi pracować u królika non-stop. Dobrą metodą karmienia królika jest podawanie mu półpłynnej zawiesiny z namoczonego granulatu, lub mielonego siana - tak jak wodę, strzykawką. Poza tym można zakupić zupki warzywne dla nimowląt - np. Gerbera - tylko bez dodatków mięsnych (!) i podawanie królikowi takich zupek również strzykawką.
To są pierwsze ruchy jakie koniecznie należy wykonać. Jeśli będzie poprawa w trawieniu i króliczek dojdzie do siebie (wizyta lekarska konieczna!) to trzeba będzie rozpocząć poważną pracę nad zmianą diety. Lepiej późno niż wcale... przy czym na pewno nie będzie to proste, bo jak pisałam - 5 lat żywienia w ten sposób to niestety da widoczne skutki uboczne w pracy układu pokarmowego... |
|
|
|