ania i gabcia |
|
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 222 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Lubaczów Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Kurczę szkoda, że jeteś aż z Jastrzębia, bo mogłabym sie Twojemu Tacie pokazać na oczy jako żywy, a nie tylko internetowy dowód na to, że sierść ( alergeny) kota i królika to dwie różne rzeczy ( zresztą tak po prawdzie to nie sierść uczula, ale raczej to co między włoskami) Niedawno o tym pisałam rozlegle tu na forum. Temat alergii jest rozległy i u każdego człowieka alergie mogą być różne i różnie przebiegać. Najważniejsze, co chyba ucieszy Cię bardzo - wiele osób twierdzi, że królik uczula rzadko i mało i ja się do tej opini przychylam. Koty wywołują u mnie takie reakcje, że gdyby mnie ktoś zamknął w jednym pomieszczeniu z kotem na 24h pewnie bym skończyła na cmetarzu. Przy psach się tak normalnie męczę, inne małe futrzaki też mnie raczej uczulają, a króliki właściwie nie. Kiedy pierwszy raz miałam kontakt z uszatym u mojej kuzynki ( zakochałam sie w nim bez pamięci) byłam w szoku że mnie nie uczula, bo rozumowałam tak jak Twój tata, że królik jak kot musi mnie uczulić. Potem, przy moim drugim króliczku Bambi, które to nie uczulało mnie komletnie trzy lata, przeżyłam kolejny szok, bo się uczuliłam nagle na niego (nie mogłam w to uwierzyć, ale to dokładnie sprawdziłam). Oddałam króliczka, co nie było łatwe, ale los dał mi jeszcze jedną szansę. Znajoma, która wziela króla oddała mi go po 1,5 roku i... ku mojemu zaskoczeniu zadnej alergii nie miałam - wyciszyła się - tak się czasem zdarza. Królas mieszkał u mnie jeszcze dwa lata, a teraz mam dwa nowe i czasem wydaje mi się, że po ostrym przytulaniu coś mnie tam skóra swędzi, ale to taki objaw i taka jest teraz ppora roku ( różne pyłki w powietrzu) że nawet ciężko mi to stwierdzić. I co najważniejsze z taką alergią można żyć - nie warto dla takich nijakich objawów rezygować z czegoś tak wspaniałego jak kontakt z uszatym stworzonkiem. Mam też dwoje alergicznych dzieci i krlóliki mogą przytulać do woli - NIC. Tak wiec nawet jeśli sprawdzisz teraz, że nie masz alergii na króliczka, to nie znaczy że nie może się ona pojawić potem. Ale takie jest życie - różne gorsze rzeczy się człowiekowi mogą przypałętać, a dziś trzeba żyć dniem dziesiejszym. Osobiście uważam, że króliki są super, ale należy pamiętać, że to wbrew pozorom wmagające i wrażliwe stworzenia. Trzeba dobrze poczytać poradniki i tematy w tym forum, żeby wiedzieć, że nie bedziesz mieć żadnej przyjemności z królasa, jeśli nie będziesz o niego dbać, zamkniesz w klatce i nakarmisz tylko z dwa razy na dobę kolorowymi " majonezami" z zoologika. Króliczek to nie cudna maskotka. ON wymaga wymaga wiele troski, fachowego postępowania i sporo miłości, cierpliwości, a jeśli to otrzyma da właścicielowi sporo radości. Trzeba naprawdę przemyśleć temat, żeby nie skrzywdzić stworzenia niechcący . Życzę szczęścia i trafnych argumentów w negocjacjch z tatą.
pozdrawiam |
|